Z udziałem drużyny samorządowców powiatu bieruńsko-lędzińskiego, 26 września na jeziorze Długim w Rajsku odbyły się doroczne spławikowe Powiatowe Samorządowe Zawody Wędkarskie, zorganizowane przez starostę oświęcimskiego.

 

Reprezentacja naszego powiatu zajęła w nich drugie miejsce.

 

Zwycięzcą indywidualnym został Zbigniew Palka z Bierunia. Jan Klimek zajął miejsce piąte. Mniej szczęścia miał trzeci z zawodników Michał Kucz z Bierunia.

 

Naszej reprezentacji gratulujemy najlepszych jak dotąd wyników w tej wędkarskiej rywalizacji powiatów oświęcimskiego i bieruńsko-lędzińskiego. ■

 

 

 www. rybacy

 

 

25 września Yuji Miyata, znany na całym świecie japoński orędownik pokoju, twórca projektu „Peace week”, odwiedził Powiatowy Zespół Szkół w Bieruniu.

 

Podczas spotkania z młodzieżą opowiadał o działaniach pokojowych, w które zaangażował się w 2007 r. po trudnych i bolesnych wydarzeniach w swoim życiu. Wówczas zdecydował, że poświęci wszystko co ma, aby uszczęśliwiać innych ludzi. Wędrując po świecie, odwiedził kilkadziesiąt krajów. W każdym z nich ma przyjaciół i wie, że zawsze może tam wrócić. Yuji Miyata przeszedł piechotą ponad 13.000 km, posadził około 4.000 drzew, odwiedził ponad 800 szkół i 200 domów dziecka.


- Przez moje akcje chcę edukować i inspirować młodych ludzi do zaangażowania się w działania pokojowe. Dla mnie pokój to robienie wszystkiego co w mojej mocy, by pomagać innym – mówi Yuji Miyata. - Najważniejsze to zacząć od siebie, a najcenniejsze jest to, co robimy dla naszych najbliższych. Wiem, że jeśli sprawisz, że ktoś się uśmiechnie, to ty również będziesz szczęśliwszy.


W atrium Powiatowego Zespołu Szkół zostało posadzone symboliczne drzewko pokoju , które będzie przypominać o szczególnej wizycie gościa z Japonii i jego pięknym przesłaniu pokoju i wolności.

 

Jak to się stało, że na trasie niezwykłej podróży Yujiego znalazł się Bieruń?

 

Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności i fascynacji językiem japońskim Marcina Wodyńskiego, ucznia klasy IV technikum handlowego Powiatowego Zespołu Szkół w Bieruniu. Marcin uczy się intensywnie języka japońskiego, kontaktuje się z Yujim przy pomocy mediów społecznościowych i … przy okazji nauki japońskiego szlifuje angielski.

 

- Podczas zajęć komputerowych z przedmiotów handlowych moja nauczycielka, pani Edyta Bogusz, zauważyła, że kiedy skończyłem jakieś zadanie, przełączałem klawiaturę na japońską. Wspomniała mi o wizycie w Oświęcimiu pochodzącego z Jokohamy Yujiego Miyaty, znanego też jako The Earthman. Nawiązałem z nim kontakt dzięki rekomendacji pana Alberta Bartosza, wójta gminy Oświęcim. W czasie wakacji zostałem zaproszony na oficjalne spotkanie władz gminy Oświęcim i powiatu oświęcimskiego z delegacją japońskiego miasta Minami-Kyushu. Podczas spotkania miałem okazję porozmawiać z Yujim osobiście i postanowiłem go zaprosić do naszej szkoły – opowiada Marcin Wodyński.

 

Organizatorami spotkania były Edyta Bogusz i Bogumiła Stachura.

 

Więcej:

https://twitter.com/yujiearthman

https://www.facebook.com/yujieartman?fref=ts

 

 

 www. DSC 0142  www. DSC 0068  www. DSC 0115  
   www. DSC 0155  www. DSC 0105  www DSC 0127
       

 

Zdjęcia: Piotr Godzik – PZS w Bieruniu

 

XVI Festiwal Jesień Organowa w Powiecie Bieruńsko-Lędzińskim już na półmetku. Czwarty z ośmiu zaplanowanych koncertów odbył się w minioną niedzielę (27 września) w kościele pod wezwaniem św. Klemensa w Lędzinach, czyli w popularnym Klimoncie. Znajdują się tam XIX-wieczne organy Carla Volkmana, na których zagrała Urszula Jasiecka-Bury, śpiewał kontratenor Marcin Liweń, a program w całości wypełniły dzieła Jerzego Fryderyka Haendla – głównie arie z jego oratoriów. Był to jedyny na tym festiwalu koncert monograficzny i pierwszy w ciągu szesnastoletniej historii Jesieni Organowych występ kontratenora.

 

Tutaj kilka słów wyjaśnienia. Otóż kontratenor (tenor altowy bądź sopranowy) to rodzaj głosu męskiego, a właściwie nie tyle rodzaj głosu, co sposobu, techniki śpiewania. Po prostu skalę najwyższego głos męskiego (tenora) można przy odpowiednich predyspozycjach artysty i za pomocą wieloletnich ćwiczeń tak rozszerzyć w górę, że może on z powodzeniem imitować brzmienie żeńskiego altu, a nawet sopranu. Nie należy kontratenorów mylić z kastratami. To ludzie świadomie w młodzieńczym wieku okaleczeni przez żądnych sławy (i pieniędzy) rodziców bądź mecenasów, po to aby po odebraniu stosownego wykształcenia mogli brylować na XVII i XVIII wiecznych scenach operowych w kobiecych rolach.

 

Kontratenorzy natomiast to stuprocentowi mężczyźni, którzy za pomocą długotrwałego i żmudnego treningu posiedli umiejętność wyśpiewywania znacznie wyższych niż typowe tenory dźwięków. Całe to zamieszanie bierze się z obowiązującego przez ponad dwa stulecia (1588 – 1793) papieskiego zakazu występów kobiet na wszelkiego rodzaju imprezach publicznych. Żeńskie partie w operach, czy oratoriach tych czasów musieli zatem wykonywać odpowiednio przygotowani panowie – kontratenorzy lub (częściej) kastraci.

 

Dzisiaj panuje moda na tzw. wykonawstwo historyczne, zgodne z duchem epoki, co dotyczy także instrumentarium – w tym głosu ludzkiego. Dlatego też partie żeńskie w dawnej muzyce, jeszcze kilkadziesiąt lat temu śpiewane z powodzeniem przez soprany i alty, znowu wykonywane są przez odpowiednio szkolone głosy męskie – tak jak w epoce baroku.

 

Na szczęście nikt jeszcze nie wpadł na pomysł wskrzeszenia instytucji kastratów...

 

Popyt na głosy kontratenorowe w zachodniej Europie jest coraz większy, powstają specjalne klasy w szkołach muzycznych, najlepsi artyści tej specjalności cieszą się niemal celebrycką sławą (Paul Esswood, Philippe Jaroussky, Andreas Scholl i in.). W Polsce pionierem tego sposobu śpiewania był profesor wrocławskiej Akademii Muzycznej Eugeniusz Sąsiadek.

 

Jednym z najwybitniejszych (i nielicznych) przedstawicieli młodszego pokolenia specjalizującym się w tym trudnym gatunku muzyki jest Marcin Liweń – gość ostatniego koncertu XVI Jesieni Organowej. W jego wykonaniu usłyszeliśmy 8 arii pochodzących z oratoriów Jerzego Fryderyka Haendla: Beshazzar (Baltazar), Jephta, Saul, The Choice of Hercules, Deborah, Theodora i Hercules. Na organach bardzo kompetentnie towarzyszyła mu Urszula Jasiecka-Bury, która również, w charakterze jakby antraktów, zagrała kilka organowych utworów Haendla. Okazało się, że i ta, mało znana dziedzina twórczości Haendla (poza koncertami organowymi) zawiera prawdziwe perełki, zwłaszcza w tak znakomitym, „kolorystycznym” wykonaniu, jakim uraczyła słuchaczy solistka i akompaniatorka ostatniego koncertu.

 

Prawdziwym bohaterem wieczoru był jednak kontratenor Marcin Liweń. Wszystkie wymienione wyżej pozycje oratoryjnego programu wykonał rewelacyjnie, czarując publiczność niesamowitym wolumenem swojego altowo-sopranowego głosu, piękną barwą, nieskazitelną intonacją i muzykalnością. To doprawdy godny następca wspomnianych już klasyków kontratenorowego śpiewania. Życzymy panu Marcinowi wielkiej, światowej kariery, godnej jego nieprzeciętnych umiejętności, zwłaszcza że w Polsce tej klasy rywali może policzyć na palcach jednej ręki.

 

Na zakończenie tego wspaniałego koncertu gospodarz świątyni, ks. proboszcz Józef Kracla (meloman i muzyk z zamiłowania), zwrócił uwagę na ciekawą rzecz: wszystkie wykonane podczas niedzielnego koncertu utwory powstawały dokładnie w tym samym czasie, w którym budowano kościół św. Klemensa. Czyżby swoisty genius loci?

 

Na kolejny koncert XVI Festiwalu Jesień Organowa w Powiecie Bieruńsko-Lędzińskim zapraszamy w najbliższą niedzielę (4 października) do kościoła św. Bartłomieja Apostoła w Bieruniu Starym. Przy tamtejszych organach zasiądzie fiński wirtuoz Dan Lönnqvist, na wiolonczeli zagra Urszula Mizia. Początek o godzinie 16.00.

■ Roman Jochymczyk

 

 

 www. IMG 0526  www. IMG 0593  www. IMG 0539  
       
   www. IMG 0545  www. IMG 0563  www. IMG 0556

Blisko 100 maturzystów Powiatowego Zespołu Szkół w Lędzinach wzięło udział 24 września w Śląskim Salonie Maturzystów w Katowicach. Otwierając go prof. Ryszard Koziołek, prorektor Uniwersytetu Śląskiego, zwrócił uwagę maturzystom, że stoją przed ważnym wyborem, decydują o własnej przyszłości. - Matura to nie kres, to punkt zwrotny. Trzymam kciuki za świetnie zdaną maturę! – stwierdził.

 

Na uczniów klas maturalnych czekali przedstawiciele wielu uczelni, którzy zapoznawali młodzież z warunkami rekrutacji, a dzięki cyklom wykładów prowadzonych przez ekspertów OKE w Jaworznie można się było dowiedzieć, jakich błędów wystrzegać się na maturze.

 

Uczniowie uczestniczyli w kilku wykładach:

1. Zrozumieć i zinterpretować. Jak przygotować się do egzaminu z języka polskiego? (dr Maria Romanowska, ekspert OKE w Jaworznie).

2. Umiejętności sprawdzane na egzaminie maturalnym z matematyki – dlaczego takie trudne, skoro takie łatwe? (Edyta Marczewska, ekspert OKE w Jaworznie).

3. Jak przygotować się do egzaminu maturalnego z języków obcych w nowej formule – wnioski po egzaminie w 2015 roku (Aleksandra Bartmańska, ekspert OKE w Jaworznie).

 

Do rąk maturzystów trafiły również Informatory maturalne przygotowane przez wydawnictwo „Perspektywy”.

 

Z taką wiedzą wybór kierunku studiów będzie łatwiejszy! ■

 

 

 www. DSC 0061  www. DSC 0063

 

 

Zdjęcia: PZS w Lędzinach