Za nami piąty już koncert XX festiwalu Jesień Organowa w Powiecie Bieruńsko-Lędzińskim. Odbył się w ostatnią niedzielę w kościele Św. Barbary w Bieruniu Nowym. Był to zarazem jedyny podczas całej tegorocznej imprezy klasyczny recital organowy. Z reguły bowiem staramy się urozmaicać festiwalowe koncerty dodatkowym udziałem solistów innych specjalności, bądź zespołów kameralnych. Tym razem nie było takiej potrzeby, bo wykonawcą był jeden z najwybitniejszych organistów europejskich, profesor katowickiej Akademii Muzycznej – Julian Gembalski. Ten wspaniały artysta współpracuje zresztą z naszym festiwalem od samego początku, czyli od 20 lat – nie tylko jako wykonawca, ale także jako konsultant programowy wszystkich dotychczasowych koncertów (w sumie ponad 150). Na Jego merytoryczne uwagi, sugestie dotyczące doboru wykonawców, programu etc. zawsze możemy liczyć.
W Bieruniu J. Gembalski zaprezentował program składający się w połowie z utworów mistrzów baroku i wczesnego klasycyzmu, a w połowie z improwizacji, z których nota bene słynie (sam był niegdyś laureatem konkursów w tej dyscyplinie w Gdańsku, Nowej Rudzie i w Weimarze). Z muzyki dawnej usłyszeliśmy zatem Toccatę quarta Georga Muffata, Partitę „O Gott, du frommer Gott” i Fantazję i fugę a-moll J. S. Bacha oraz 3-częściową Sonatę a-moll syna lipskiego kantora – Carla Philipa Emanuela Bacha. O znanym wszystkim kunszcie wykonawczym Juliana Gembalskiego nie potrzeba właściwie mówić, czy pisać. Ograniczmy się zatem do stwierdzenia, iż, by użyć terminu sportowego, było to znowu absolutne mistrzostwo świata. Technika, precyzja, muzykalność, świetna rejestracja (zwłaszcza w Particie Bacha) jak zawsze wywarły ogromne wrażenie. Ciekawostką repertuarową była dość rzadko wykonywana Sonata C. Ph. E. Bacha, którego muzyka stanowi jakby pomost pomiędzy dziełem ojca, wielkiego Jana Sebastiana, a twórczością klasyków wiedeńskich.
Pozostałą część niedzielnego recitalu wypełniły dwie improwizacje. Tu dopiero Julian Gembalski w pełni poczuł się w swoim żywiole. W wydrukowanym programie recitalu artysta zaproponował fantazję chorałową na temat wybranej przez publiczność pieśni maryjnej. Jeden ze słuchaczy natychmiast zaproponował melodię pięknej XIX-wiecznej pieśni Z dawna Polski Tyś Królową Maryjo. Na kanwie tego utworu Gembalski oparł cały cykl improwizowanych wariacji, fragmentów polifonizujących i wreszcie efektowny finał, wzbudzając zachwyt słuchaczy i burzliwe owacje. Na zakończenie profesor zaimprowizował rozbudowaną, nieco archaizującą formę, którą nazwał Tryptyk gregoriański. Znalazło się w niej również miejsce dla zaproponowanej przez publiczność średniowiecznej pieśni Bogurodzica, którą artysta połączył z wieloma innymi wątkami, m.in. z melodią Boże coś Polskę. Znowu usłyszeliśmy wspaniały, stworzony ad hoc efektowny utwór, który wypadałoby po prostu nagrać, potem zapisać i wydać w formie nutowej z myślą o dalszym rozpowszechnianiu. To oczywiście niemożliwe, bo każde kolejne wykonanie tej improwizacji będzie już inne, zależne od instrumentu, aktualnego nastroju i weny twórczej Juliana Gembalskiego. Na tym m.in. polega urok tego rodzaju kreacji – utwór w danej, konkretnej postaci zaistnieje tylko raz, tu i teraz. Tak jak to było w ubiegłą niedzielę w kościele Św. Barbary w Bieruniu.
Owacjom licznie zgromadzonej publiczności nie było końca, a na zakończenie koncertu prof. Gembalski po raz kolejny udowodnił, że jest nie tylko genialnym muzykiem, ale także wspaniałym mówcą. W krótkim wystąpieniu pięknie powiedział m.in. o olbrzymiej roli jaką spełnia muzyka w duchowym rozwoju człowieka, podkreślając, że cel ten realizuje się m.in. poprzez uczestnictwo w naszych koncertach. Podkreślił także, że Jesień Organowa w Powiecie Bieruńsko-Lędzińskim to obecnie jeden z najważniejszych festiwali organowych nie tylko w Polsce, ale i w Europie.
Na kolejny koncert festiwalowy zapraszamy w najbliższą niedzielę (13.10) o godz. 16:00 do zabytkowego kościoła Św. Walentego w Bieruniu. Wystąpi tam znakomity krakowski zespół „Harmonia Sacra” pod kierownictwem Marcina Szelesta. W programie – stosownie do charakteru wnętrza – wyłącznie muzyka renesansu i baroku. ■Roman Jochymczyk