Dąb Józef z Wiśniowej (powiat strzyżowski) jest polskim kandydatem w międzynarodowym konkursie Europejskie Drzewo Roku 2017, organizowanym co roku w Republice Czeskiej. Wcześniej Józef zwyciężył w konkursie Drzewo Roku Klubu Gaja, którego celem jest promowanie postawy szacunku dla przyrody oraz wyszukanie przykładów ciekawych i trwałych związków pomiędzy kulturą i historią lokalnej społeczności, a drzewem, które jest przez nią szczególnie doceniane. Ambasadorami konkursu są podróżniczka i autorka Elżbieta Dzikowska, reżyser Kazimierz Kutz oraz językoznawca i popularyzator wiedzy o języku polskim profesor Jan Miodek.

Zagłosuj na polskiego kandydata, bo to … przyjemne wybory są.

Dąb szypułkowy Józef jest pomnikiem przyrody. Ma ok. 650 lat. Jego obwód wynosi 675 cm, wysokość 30 m.

Historia drzewa jest ściśle związana z miejscem, w którym rośnie. Dwór w Wiśniowej, istniał od XVI w. i początkowo towarzyszyły mu tylko ogrody użytkowe. Największy wkład w przebudowę obiektu wnieśli członkowie rodu Mycielskich będący jego ostatnimi właścicielami. To właśnie urok okolicy i wspaniałe dęby w ogrodzie skłoniły Mycielskich do kupna posiadłości. Dwór stał się wtedy ośrodkiem życia intelektualnego i kulturalnego regionu, a malownicze otoczenie majątku, sprzyjały pracy twórczej artystów, którzy przybywali na organizowane tu plenery malarskie.

Ich uczestnikiem był m.in. zaprzyjaźniony z rodziną Mycielskich Józef Mehoffer - malarz, grafik, projektant, scenograf i rysownik okresu Młodej Polski. Artysta urzeczony pięknem jednego z okazałych dębów w wiśniowskim parku, uwiecznił go na swoim szkicu, który następnie trafił na rewers stuzłotowego banknotu jego projektu. Banknot był w powszechnym obiegu w latach trzydziestych XX w. W ten sposób dąb zapisał się na kartach historii światowego pieniądza. Na pamiątkę tego ważnego dla lokalnej społeczności wydarzenia, dąb został nazwany jego imieniem Józef.

O tym, że dąb Józef był i jest niezwykle istotny dla mieszkańców Wiśniowej, świadczy również inna historii, której jest bohaterem. W czasie II wojny światowej w pniu dębu ukrywała się rodzina żydowska. W wydrążonym wnętrzu drzewa stworzyła sobie dwupoziomowe schronienie, które umożliwiało obserwację w górnej części drzewa, a w dolnej dawało bezpieczne ukrycie.

Obecnie dąb Józef jest podziwiany przez uczestników licznych wycieczek szkolnych, rodzinnych i indywidualnych.

Drzewo jest też obiektem fotograficznym i malarskim, gdyż w dalszym ciągu w Wiśniowej kultywuje się tradycje plenerów z okresu międzywojennego. ■

 

 

2.jpg 1.jpg