Do 16 kwietnia można oglądać w siedzibie Muzeum Miejskiego w Tychach Dawnej Młótowni wystawę „Od myszy do cesarza wszyscy żyją z gospodarza. Rok gospodarski na ziemi pszczyńskiej”. Zapraszamy do jej obejrzenia! W realizacji projektu i wystawy uczestniczyli mieszkańcy naszego powiatu, a sam Powiat Bieruńsko-Lędziński był jednym z partnerów tego przedsięwzięcia.

Wystawa prezentuje dawny i współczesny roczny cykl prac gospodarskich oraz przemiany zachodzące na przestrzeni ostatnich stu lat w gospodarstwach rolnych na obszarze historycznej ziemi pszczyńskiej.

Ekspozycja jest jednym z efektów projektu badawczego Rok gospodarski na ziemi pszczyńskiej, dofinansowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, realizowanego przez Muzeum Miejskie w Tychach w 2015 roku.

 

Honorowy patronat nad wystawą objął Marszałek Województwa Śląskiego, nad projektem - Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pomysłodawczynią i koordynatorką projektu, a także autorką wystawy jest Agnieszka Szymula z Działu Etnologii. Autorem dokumentacji fotograficznej, która zaprezentowana została na wystawie, jest laureat wielu prestiżowych nagród Tomasz Liboska. Aranżację wystawy wykonał Łukasz Błażejewski.

 

"Mój dziadek, Bronisław Szymula (urodzony w 1919 roku) często opowiadał o trudzie rolnika, o ciężkiej pracy między innymi przy żniwach w latach swojej młodości. Wspominał, że wyobrażał sobie wówczas maszynę, która mogłaby jednocześnie kosić zboże i rozdzielać słomę od plew i ziarna. Nie musiał długo czekać na spełnienie swoich marzeń. Za jego życia (dziadek zmarł w 2008 roku), a więc w doświadczeniu jednego pokolenia, rolnicy zamienili kosy na nowoczesne kombajny. Zmiany te pociągnęły za sobą ogromne konsekwencje. Mechanizacja rolnictwa wpłynęła nie tylko na zmianę sposobu gospodarowania, ale także stworzyła nowy model życia społeczności na wsi.

 

Dzisiaj na polach zamiast dawnego gwaru pracujących rodzin słychać turkot silnika. Współcześni, młodzi gospodarze nie potrafią już opisać, jak wygląda snopek, z czego robi się powrósło. Ten dawny świat odchodzi powoli w zapomnienie.

 

Franciszek Mateja z Górek (Lędziny), właściciel świetnie wyposażonego gospodarstwa, podsumował ten proces słowami: „dawniej przejeżdżający traktor był nie lada atrakcją, a dzisiaj rolę owej atrakcji pełni koń zaprzęgnięty do wozu". Świat wokół nas nieustannie się zmienia.

Osoby zwiedzające wystawę będą miały okazję przypomnieć sobie (a najmłodsze pokolenie, dla którego mleko jest „ze sklepu”, poznać), jak wyglądał regulowany porami roku rytm życia na historycznej ziemi pszczyńskiej.

 

Wystawa opisuje dawny i współczesny rok gospodarski oraz przemiany zachodzące na przestrzeni ostatnich stu lat w gospodarstwach rolnych na obszarze historycznej ziemi pszczyńskiej. Ziemia pszczyńska to obszar historyczny na terenie Górnego Śląska, położony na południe od centrum Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Współcześnie obejmuje ona powiaty: pszczyński, mikołowski, bieruńsko-lędziński, miasta Tychy i Mysłowice oraz południowe dzielnice dzisiejszych Katowic, m.in. Podlesie, Murcki, Kostuchnę, Ochojec, Piotrowice, Ligotę, Panewniki".

■ Agnieszka Szymula

#     #    #

Przechadzając się po supermarkecie, w którym półki uginają się od nadmiaru pięknie opakowanego jedzenia, kuszącego wzrok i kubki smakowe do szybkiego, zachłannego pochłonięcia, nikt albo prawie nikt nie zadaje sobie podstawowego pytania - skąd ono tak naprawdę pochodzi? Ile pracy ludzkich rąk kosztowało powstanie chleba, który stał się pokarmem tak powszechnym i stale obecnym, że nie budzi on już żadnej głębszej refleksji? A co najważniejsze, jakie jest miejsce człowieka w naturalnym środowisku, które nieustannie poddawane jest niszczycielskiej, ekspansyjnej mocy kapitalizmu?

 

W dobie nadmiernej technologizacji rzeczywistości, ludzka jednostka coraz bardziej oddala się od natury, której przecież jest integralną częścią. Człowiek nieustannie pędzi przed siebie, przestając zauważać zmieniające się pory roku. Wiosna będąca stanem przebudzenia i kwitnienia, wydaje plon, dzięki któremu zostaje zapewniona ciągłość ludzkiej egzystencji. Lato tętniące pełnymi nasycenia kolorami i gorącym powietrzem staje się zapowiedzią zbliżającej się jesieni przygotowującej przyrodę do zimowego uśpienia i pełnego napięcia oczekiwania na powrót słonecznych, ciepłych i dłuższych dni. Rytm przyrody wyznacza życie rolników, którzy uzależnieni od pogody w pocie czoła pracują w polu, by móc zapewnić ludziom pożywienie, teraz tak łatwo i bezpośrednio dostępne. Ekspozycja „Rok gospodarski na ziemi pszczyńskiej”, która jest podsumowaniem projektu badawczego oscylującego wokół rolnictwa, tradycji, obrzędowości na terenie historycznej ziemi pszczyńskiej, jest zapisem życia XX-wiecznej wsi, jak i przeszłości ginącej powoli w wyniku zmiany paradygmatu myślenia związanego z uprawą roślin oraz hodowlą zwierząt, dziś silnie uzależnionych od technologii, znacznie ułatwiających pracę rolników. Jednakże nowoczesność odarła wieś z tradycji, a także pewnego rodzaju wspólnoty, która była niegdyś tak charakterystyczna dla tych regionów. Wspólna, rodzinna praca w polu, integrująca relacje międzyludzkie została zastąpiona przez maszyny, które pozbawiają naturalnego, wręcz mistycznego kontaktu z przyrodą, tętniącą zapachami wilgotnej ziemi po deszczu, rozgrzanego słońcem powietrza oraz unoszącym się dookoła zmysłowym aromatem kwitnących roślin.

 

Data wernisażu nie była przypadkowa. 13 grudnia to dzień św. Łucji, rozpoczynający okres 12 dni, trwający do aż Wigilii, służący rolnikom do obserwacji przyrody. Pogoda, jaka przypada na dzień św. Łucji, patronki najkrótszego dnia roku, zapowiada, jaka będzie aura w styczniu, 14 grudnia natomiast określa zjawiska pogodowe w lutym, a 15 grudnia w marcu. Obserwacja natury, jak i pogody, wyznacza roczny cykl pracy rolników. Według kalendarzowych miesięcy i zmieniających się pór roku zaaranżowana jest ekspozycja składająca się przede wszystkim z archiwalnych materiałów oraz unikatowych fotografii, także tych współczesnych, budujących niezwykle ważną, historyczno-etnograficzną narrację o wsi, o bliskości człowieka z naturą, jak i szacunku do ziemi, która wydaje plon. A co najważniejsze, to przede wszystkim wystawa o wiejskiej tożsamości, którą buduje język charakterystyczny dla historycznej ziemi pszczyńskiej, zastępowany aktualnie przez nowoczesną, technologiczną stylistykę, jak i o ginących tradycjach oraz obrzędach, które domagają się historycznego oraz wizualnego zapisu w postaci wystawy. Dla starszych pokoleń, ekspozycja „Rok gospodarski na ziemi pszczyńskiej” będzie doskonałą okazją do estetycznego przeżywania przyrody, jak i prawdziwą powtórką z przeszłości. Dla młodszych tymczasem będzie to ważna lekcja o tożsamości, o naturalnym rytmie życia człowieka, wyznaczanego nie przez smartfony, tablety i Internet, tylko pogodę, zmieniające się fazy księżyca i otaczającą przyrodę. Wystarczy tylko spróbować przeniknąć w naturalny, niezwykle poetycki krajobraz, udając się w bajkową, wręcz oniryczną podróż na skraj pszczyńskiej wsi, w której czas na chwilę stanął w miejscu. ■ Zuzanna Sokołowska

 

 www. Fot. Marcin Wysocki 6  www. Fot. Marcin Wysocki 7  www. Fot. Marcin Wysocki 10  
     www. Fot. Marcin Wysocki 11  www. Fot. Marcin Wysocki 12

 

Zdjęcia: Marcin Wysocki