Relacja uczniów z edukacyjnej wyprawy do Genewy.
Kiedy widzimy najlepszych naukowców w trakcie pracy łatwiej się uczymy i szybciej rozwijamy. Dlatego też 2 kwietnia 2015 roku grupa 51 uczniów z Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Śląskich w Bieruniu wzięła udział w wycieczce do centrum badawczego CERN w Genewie.
Nasze odkrywanie świata nauki rozpoczęliśmy od wizyty w najbardziej przyziemnej strefie życia CERN-u – stołówce dla naukowców. W miejscu tym, w porze obiadowej jest naprawdę gwarno. Można spotkać tu ludzi różnych kultur, ras, wyznających odmienne religie, niekiedy w ich tradycyjnych ubiorach. Jak powiedział jeden z naszych wykładowców “...w różnorodności ludzi tkwi siła”. Wielu pracowników w ferworze pracy podczas posiłku nie mogło oderwać wzroku od laptopów, których ekrany przepełnione były tabelami, wzorami, wykresami. W powietrzu niemal namacalnie wyczuwało się atmosferę skupienia, podekscytowania i wszechobecnej nauki.
Kiedy nasyciliśmy ciało i przesiąknęliśmy nastrojem naukowym, przyszedł czas na ucztę dla rozumu. Uczniowie naszego liceum wysłuchali wykładu p. Rafała Nogi, uzyskali podstawowe wiadomości dotyczące zadań i priorytetów ośrodka, którymi są badania naukowe, nowe technologie, edukacja i rozwój współpracy międzynarodowej. W ramach ciekawostek wysłuchaliśmy historii skomplikowanej drogi kariery prowadzącego wykład i jego działań prowadzących do uzyskania tak prestiżowej pracy. Niektórzy z nas od razu przywołali w pamięci postać naszego absolwenta Przemysława Wyszkowskiego, którego droga życiowa również prowadziła przez CERN (wygłosił on również wykład w naszym liceum na temat swojej kariery w CERN-ie http://www.lobierun.edu.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=193:gra-warta-jest-wieczki&catid=41:w-szkole&Itemid=34).
Kolejnym krokiem naszej naukowej podróży było zwiedzanie ośrodka w towarzystwie polskich i zagranicznych pracowników naukowych, co było dla wszystkich ogromnym przeżyciem i wyróżnieniem. W zajęciach tych każdy uczeń mógł znaleźć coś dla siebie – lingwiści poćwiczyli komunikację naukową w języku angielskim, ścisłowcy z wypiekami na twarzach zadawali najtrudniejsze i nurtujące ich pytania, na które odpowiedzi nie można znaleźć w Internecie. Jakież zaskoczenie na twarzach wielu niedowiarków naukowych wywołała informacja, że CERN to właśnie miejsce, stąd pochodzą tak ważne wynalazki jak światowa “pajęczyna” – WWW oraz obrazowanie medyczne! Teraz już dla wszystkich stało się jasne, dlaczego to miejsce, z pozoru zwykły ośrodek, a w rzeczywistości kopalnia odkryć i nowości, jest tak ważny i ceniony na całym świecie, a zwiedzanie go to prawdziwy zaszczyt.
Otworzyliśmy więc szeroko oczy i chłonęliśmy wiedzę o cząstkach elementarnych, zderzeniach, eksperymentach, cząstce Higgsa i historii jej odkrycia, konsekwencjach tych odkryć, nowinkach technologicznych, patrzeniu w przyszłość, nagrodach Nobla i pracy zwykłych – niezwykłych naukowców, z których każdy najlepiej wykształcony jest tak bardzo potrzebny w machinie do podglądania przeszłości i zaglądania w przyszłość.
Wielki Zderzacz Hadronów (tunel o długości 27 km, z dwoma miejscami doprowadzania cząstek, czterema miejscami ich zderzeń i cmentarzyskiem cząstek wypalonych, rozciągnięty pomiędzy Alpami a łańcuchem górskim Jura) zrobił na nas naprawdę WIELKIE wrażenie. Następnym punktem na mapie ośrodka było centrum komputerowe LHC oraz centrum sterowania eksperymentu ATLAS, gdzie podglądaliśmy naukowców podczas codziennych zmagań z analizą wyników eksperymentów, a uśmiech na twarze przywołał widok naukowców wzmacniających sprawność fizyczną jazdą na rowerze pomiędzy oddalonymi od siebie budynkami. Wisienką na torcie okazała się wizyta w budynku z wystawą GLOBE, w którym w kosmicznej atmosferze, pośród magicznych stanowisk z multimedialnymi eksponatami CERN-owskich urządzeń, odtworzona została historia powstania Wszechświata.
I tak po kilku godzinach niesamowitej podróży po świecie nauki, przyszło nam powrócić do rzeczywistości oraz do kraju, by móc podzielić się wrażeniami z wszystkimi, którzy nie mieli okazji zachłysnąć się nauką podczas wycieczki.
Jednocześnie zaszczepiliśmy nadzieję, że wyjazd do CERN- u uczniów liceum w Bieruniu z pewnością nie był ostatni. ■
Zdjęcie: Agnieszka Wyderka-Dyjecińska