XV Festiwal Jesień Organowa w Powiecie Bieruńsko-Lędzińskim powoli dobiega końca.

 

W ubiegłą niedzielę w kościele Chrystusa Króla w Lędzinach-Hołdunowie odbył się przedostatni, siódmy koncert festiwalowy. Wypełnił go recital Krzysztofa Lukasa – absolwenta katowickiej Akademii Muzycznej w klasie prof. Juliana Gembalskiego oraz m.in. studiów podyplomowych w Stuttgarcie, gdzie obecnie pracuje jako organista. Krzysztof Lukas otrzymał pierwszą nagrodę na konkursie organowym w Rumi, jest także laureatem kilku konkursów organowych we Francji, Niemczech, Włoszech i w Rosji (Kaliningrad). Występował dotychczas w prawie wszystkich krajach europejskich, w północnej Afryce i w Azji (Korea, Japonia).

 

Jego niedzielny koncert w Hołdunowie był drugim na tegorocznym festiwalu typowym recitalem organowym – po koncercie J. Gembalskiego w kościele św. Anny w Lędzinach. W programie znalazła się wyłącznie muzyka renesansu i baroku. Najpierw słuchaliśmy arcydzieł największych mistrzów muzyki organowej epoki baroku: Bacha, Buxtehudego i Böhma. Już pierwszy utwór – dość rzadko wykonywane Preludium i fuga c-moll lipskiego kantora - przekonał publiczność, że słucha wirtuoza wysokiej klasy. To piękne, chociaż pozornie mało efektowne dzieło Krzysztof Lukas zagrał znakomicie, nienagannie pod względem technicznym, klarownie, idealnie dobierając tempo do akustyki świątyni. Jego interpretacja sprawiła, że ten kontemplacyjny, nacechowany dramatyzmem czy wręcz tragizmem utwór ożył, jakby ukazując swoje drugie oblicze. Nie mniej pięknie, niemal mistycznie zabrzmiał cudowny chorał Bacha Nun komm der Heiden Heiland. Z kolei bardzo precyzyjnie wykonana Partita G. Böhma mieniła się całą paletą organowych barw, a Preludium g-moll D. Buxtehudego dało okazję do zaprezentowania nerwu dramatycznego, wyrazowego różnicowania poszczególnych odcinków utworu, jednak z zachowaniem spójności całego dzieła.

 

W drugiej części koncertu Krzysztof Lukas, po raz pierwszy na naszym festiwalu zaprezentował fragmenty słynnej Tabulatury Jana z Lublina. To największy i najważniejszy rękopiśmienny zabytek polskiej muzyki okresu renesansu. Zawiera ponad trzysta różnego rodzaju utworów – tańce, kompozycje stricte organowe, transkrypcje dzieł wokalnych na ten instrument i wiele innych. Są to kompozycje w większości anonimowe, tylko część posiada sygnatury autorów polskich bądź obcych. Tabulatura Jana z Lublina jest największym tego rodzaju zbiorem w XVI-wiecznej Europie, stanowi też nieocenione źródło poznania stanu ówczesnej muzyki polskiej, dominujących trendów technicznych. stylistycznych etc.

 

Krzysztof Lukas wybrał do swego recitalu następujące fragmenty zbioru: 3 Preambula, Taniec, Cantio polonica, Hayducki, Zaklolam szlje tharnem oraz Jeszcze Marcinie. Znamy autora tylko dwóch spośród tych utworów – jest nim Mikołaj z Krakowa. Pozostałe kompozycje są anonimowe, aczkolwiek kilka z nich było znanych w wielu krajach Europy – np. przedostatni taniec, którego tytuł współcześnie brzmiałby Ukłułam się cierniem.

 

Tutaj znowu wykonawca miał okazję do popisania się umiejętnością rejestracji, zmysłem kolorystycznym, co świetnie wykorzystał, kreując te taneczne w większości miniatury na prawdziwe perełki renesansowej muzyki polskiej, którymi są w istocie, pod warunkiem kompetentnego wykonania. Z takim zaś mieliśmy z pewnością do czynienia podczas recitalu Krzysztofa Lukasa, który był jednym z najlepszych koncertów tegorocznego festiwalu.

 

W najbliższą niedzielę (26.10) finał XV Jesieni Organowej w kościele Najświętszej Maryi Panny Uzdrowienia Chorych w Bojszowach Nowych o godz. 17.00. W programie m.in. Missa Nova Małgorzaty Maliszczak oraz improwizacje H. J. Botora. Serdecznie zapraszamy.

 

■ Roman Jochymczyk

 

  IMG 1527   IMG 1543   IMG 1558   IMG 1537
  IMG 1568   IMG 1573   IMG 1584   IMG 9909
  IMG 1567   IMG 1522